Gdy dziecko nie odnosi sukcesów, choć się stara. Jak rodzice i pedagodzy mogą pomóc?

Wiele rodziców narzeka, że ich dzieci nie chcą się uczyć. Do tych samych wniosków dochodzi wielu pedagogów, szczególnie jeżeli zaangażowanie uczniów w lekcje jest równe 0. W tym przypadku odpowiednia zachęta może pomóc. Szczególnie, gdy dziecko ma potencjał, tyle, że cechuje go duże lenistwo. Zupełnie inaczej, tj. zdecydowanie gorzej, wygląda sytuacja, gdy dziecko nie odnosi sukcesów choć się stara – jak wtedy rodzice i pedagodzy mogą pomóc?

Próbuje, próbuje i żadnych super wyników nie uzyskuje

Są dzieci, którym nie chce się uczyć, choć cechuje je ponadprzeciętna inteligencja i możliwości intelektualne. W ich przypadku wiadomo, że gdy przysiądą do nauki, to odniosą sukces. Duży problem występuje wtedy, gdy dziecko naprawdę się stara, ale znowu otrzymuje fatalną ocenę. Po kolejnych porażkach każde dziecko prędzej czy później będzie miało niską samoocenę. W końcu często mówi się, że należy się starać, bo wtedy się udaje, ale też mówi się, że liczy się efekt, a samo staranie nic nie daje. Ten problem nieco zniwelowali pedagodzy z Europy Zachodniej, ale ten system jest także w USA i polega on na tym, że w przypadku konkursów czy zawodów nagradza się wszystkie dzieci, tak, aby żadnemu nie było przykro i jest to świetne rozwiązanie, ale niestety wprowadzenie go podczas oceniania na lekcji nie jest możliwych. Co więc można zrobić?

Jak mogą pomóc rodzice?

Egzamin ósmoklasisty pokazał niestety duże braki, ale też sytuacja epidemiologiczna miała wpływ na tę sytuację. Cóż, prawda jest taka, że wielu uczniów jakoś specjalnie się nie uczyło, zatem trudno spodziewać się wtedy dobrych wyników. Ale jednak byli tacy, którzy uczyli się, a pomimo to egzamin poszedł im delikatnie mówiąc słabo. Cóż, w takiej sytuacji Was jako rodziców czeka długa rozmowa z dzieckiem. Musicie je wspierać i tłumaczyć, że każdy z nas jest inny, ale nadal trzeba się starać. A w międzyczasie trzeba sprawdzić czy dziecko efektywnie się uczy czy raczej spędza długi czas podczas nauki, ale ucząc się, robi wiele innych rzeczy. Może się też okazać, że dziecko uczy się na pamięć. Inną opcję są deficyty intelektualne. Choć różnimy się od siebie, to jednak w przypadku braku występowania deficytów nie może być sytuacji, że dziecko się uczy i nic nie umie.

Jak może pomóc nauczyciel?

Jeżeli nauczyciel zauważa, że uczeń stara się i zadaje pytania, ale nadal jego poziom wiedzy jest słaby, czego potwierdzeniem są słabe oceny powinien jak najszybciej podjąć odpowiednie kroki. Rozmowa z dzieckiem, pomoc psychologa czy rozmowa jeszcze z rodzicami, mają na celu ustalenie działania, które spowoduje poprawę ocen, ale też zrozumienie dlaczego choć dziecko się uczy, nic nie umie. Jeżeli sytuacja w domu jest normalna, dziecko ma wsparcie i wie jak wygląda efektywna nauka, to czas na podjęcie odpowiednich kroków.

Pomoc profesjonalistów

Jeżeli pomimo wsparcia rodziców i nauczycieli, dziecko nie poprawia się i nadal brak wiedzy występuje, opiekunowie powinni wybrać się do poradni psychologiczno-pedagogicznej, ale konieczna jest też wizyta u neurologa oraz wykonanie kompletu badań. Dotyczy to nie tylko małych dzieci, ale też starszych czy nawet nastolatków. Wyobraźcie sobie, że wielu rodziców zastanawia się, gdzie znajdzie pełną informację o egzaminie ósmoklasisty i gdy orientują się, jaki wynik otrzymało dziecko, są przerażeni, dlatego pamiętajcie, że deficyty i problemy z nauką mogą dotyczyć nie tylko małych dzieci, ale i nastolatków czy też młodych dorosłych. A notabene jeżeli chcecie poznać wynik z egzaminu dziecka, to należy wejść na stronę Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej. Następnie należy wpisać numer PESEL oraz hasło, które każdy uczeń otrzymał wcześniej w swojej szkole.

Czasami przyczyną problemów z nauką są deficyty intelektualne. W takim przypadku odpowiednia praca, ćwiczenia oraz korzystanie z terapii może poprawić sytuację, ale trzeba też zastanowić się czy nie występuje konieczność przeniesienia dziecka do szkoły specjalnej. Jednak decyzja powinna być przemyślana i należy ją skonsultować ze specjalistami z pedagogiki, ale i lekarzem psychiatrii.