Warto było czekać – odpowiedź Alfy Romeo na fascynację miejskimi crossoverami znakomicie wpisuje się w gusta kierowców. Stelvio nie jest jednak tylko SUV-em. Wiadomo przecież, że włoska marka nie wypuszcza na drogi zwykłych samochodów. Jego wyjątkowość tkwi w niecodziennym połączeniu legendarnej stylistyki z najnowszymi osiągnięciami w dziedzinie techniki.
Stylistyczna spójność
Mało który twórca potrafi zsynchronizować ze sobą kultowy styl oraz najnowsze technologie. Wyraźnie widać to na przykładzie nowego SUV-a Alfy Romeo. Stelvio niczym nie odstępuje od innych aut tego segmentu, a nawet przewyższa je pod względem formy. Stylistycznie bowiem SUV doskonale wpasowuje się w filozofię marki i przypomina nieco inny flagowy włoski model – Giulię. Sylwetka jest masywna, ale pozbawiona została poczucia ciężkości, jaki towarzyszy innym crossoverom. Z gracją porusza się po drodze, ujmując lekkością detali, aerodynamiką i zmysłowym wykończeniem. Połączenie unikalnych cech znanych marce sprawiło, że Stelvio prezentuje rasowe podejście do tworzenia eleganckich, konkretnych samochodów segmentu premium.
Rewolucja we wnętrzu
Tym, co uderza po zajęciu miejsca za kierownicą SUV-a, jest niezwykle przemyślane wnętrze. Najważniejsza zmiana zaszła właśnie w fotelu kierowcy. Na potrzeby jego wygody oraz większej koncentracji podczas jazdy został uniesiony na tyle, aby mieć pełną kontrolę nad tym, co dzieje się na drodze. Sportowy kształt fotela wpływa natomiast na wygodę – powala na to, aby odprężyć się i skupić na tym, co najważniejsze. Pozostałe elementy wyposażenia ograniczono do niezbędnego minimum – nie rozpraszają więc kierowcy. Intuicyjnie rozmieszczone, nie skupiają na sobie uwagi, lecz zawsze gotowe do użycia pozostają w zasięgu ręki. Ergonomia, minimalizm, spójność – to te cechy sprawiają, że wnętrze Stelvio urzeka swoim wyglądem i zachęca do przekręcenia kluczyka w stacyjce.